Jak wiele ze sobą zabierzesz...
W dobrej wierze ?
Jak dużo stracisz?
Pogodzisz się z tym?
Czy potrafisz?
Czy kiedykolwiek przeczuwałeś że umierasz?
że właśnie w tej chwili wydajesz ostatnie tchnienie?
Pomyśl znikasz na dobre:
Co dzieje się dalej?
Kto płacze?
Kto cieszy się dniem kolejnym?
A kto kochał tak że sam decyduje o odejściu?
Każda śmierć niesie ofiary...
Co będzie kiedy sam zakończysz swoją egzystencje?
Ilu i ile ze sobą zabierzesz?