photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LUTEGO 2011

Yes

          Wrocilem kilka godzin temu z prawie tygodniowej, samotnej podrozy po Chinach. Zobaczylem juz wszystko to co mialem w swoich planach do zoboczenia, moge powoli spokojnie wracac do Polski : D. Samotne podrozowanie ogolnie nie jest jakies zajebiste ale ma pewne plusy, glowny to poznawanie  nowych ludzi z ktorimi mozna spokojnie porozmawiac ( o ile mowia po angielsku),  no i jeszcze zupelna swoboda dzialan, nie trzeba ogladac sie na nikogo, mozna robic zupelnie to, na co ma sie ochote.  

          W Pekinie spalem w nowo otwartym hotelu w samym centrum miasta, wspominam o tym poniewaz bylem jednym z pierwszych gosci, wlasciciel hotelu - pan Yuang powital mnie osobiscie i po krotkiej wymianie zdan zaprosil na piwo. Prawie 40 letni Yuang okazal sie bardzo ciekawa persona, pomimo wczesniejszego ostrzegania mnie by nigdy nie rozmawiac o rzadzie, z tym panem poruszalym ten temat i to na dosc dlugo.

           Zaczynajac od poczatku, w Chinach praktycznie do roku 1970 panowala masakryczna bieda, bylo naprawde zle, ludzie na terytorium panstwa najzwyczajniej w swiecie zaczeli umierac z glodu. ( z tego powodu do tej pory w czasie witania sie z kims mowia, w doslownym tlumaczeniu: Czy miales juz swoj ryz?) Okolo roku 1966 zaczela sie wielka rewolucja na czele ktorej stal tak bardzo kochany i uwielbiany przez obywateli Mao Tse-tung, ktory sam wywodzil sie z biedy jak Rychu Peja, dzieki czemu szybko zyskal poparcie obywateli. To wlasnie on wprowadzil ten pseudo komunizm . Mao traktowany jest tutaj prawie  jak bog, jest ikona, symbolem, sa z nim kubki, dlugopisy, koszulki, czapki.         

           Teraz szybkie spojrzenie na wielka rewolucje, trzezwym okiem osoby z poza, tam zginely milony osob! Mao wraz ze swoja swita zarzynal cala burzuazje i inteligencje prawie tak samo jak hitlerowcy, oczywiscie w imie lepszego jutra. Krew plynela zamiast wody w chinskich rzekach (cytat  Yuanga).

        No i teraz co na to wszystko mowi typowy chinczyk? ktory statystycznie ma Mao prawie za BOGA, otoz ponoc jest tak ze obywatele bardzo dobrze zdaja sobie sprawe z ciemnej strony rzadow dyktatora ale finalnie sa zadowoleni z uzyskanych efektow!

           Czy sie stoi, czy sie lezy, ciepla woda sie nalezy! Takie komunistyczne haselko ale faktycznie zgodne z prawda, na kazdym dworcu, w wiekszosci publicznych toalet (toalety zawsze sa darmowe) mozna znalezc krany z goraca pitna woda, nawet w pociagu. Chinczyki popierdalaja caly czas z takimi termosikami w rekach, wrzucaja sobie tam pare lisci, dolewaja wrzatku i pseudo herbatka gotowa. Teraz prawie kazdy ma jakas prace, sa tysiace osob zamiatajacych ulice, ale zawsze dostana te pare groszy co by na ryzyk wystarczylo. Po tym co dzialo sie wczesniej, teraz w kraju panuje ogolne zadowolenie.

           Yuang narzkal troche ze maja tylko jedna partie ktora decyduje o wszystkim, wspominal ze jakby moze kiedys byla jeszcze jedna to moze bylo by jeszcze lepiej. Poruszyl tez dosc interesujaca kwestie, wedlug niego obecnie najwiekszym problemem chincow jest kompletny brak kultury osobistej, to cale ich plucie, kaszlenie, sranie do smietnikow, rzucanie smieci sobie pod nogi, obcinanie pazkoci w resteuracji, to dla nich normalka ale tez nikt nie powiedzial im ze to nie odpowiednie. Nie maja kontaktu z reszta swiata, w internecine 3/4  stron poblokowanych a w ksiegarni nie kupisz ksiazki o savoir-vivrze, moze to tylko proba usprawiedliwienia, a moze jest w tym troche racji. Musza jeszcze z dwa pokolenia chincow minac i moze wtedy.

           Telewizja tez jest tutaj calkowicie ocenzurowana a wlasciwie to okrojona, w hotelach mialem srednio po 40 kanalow wydawalo by sie sporo a prawie na kazdym leci mydlana opera lub serial ala brazylijski tylko z chinczykami no i oczywiscie reklamy. Z 40 kanalow oczywiscie tylko jeden po angieslku na ktorym 24/h podaja informacje z kraju. PARANOJA prawie zadnych filmow, a jak jakis teleturniej to albo o tanczeniu albo o spiewaniu. Calkiem sporo ruskich musicali, nie wiem moze wlasnie tak rzad planuje wychowac spoleczenstwo.

           Ostatnia rzecz ktora chcialbym poruszyc to chinskie podrobki, zaczynaja miec z tym tutaj bardzo powazny problem, nawet w autoryzowanych punktach nie ma sie zadnej pewnosci czy zakupiony sprzet to fake czy orginal. Chinczyki tlumacza sie tym ze to wszystko zapoczatkowane zostalo przez rzad, ci biedniejsi ludzie przykladowo tez chcieli zaszpanowac ze maja iphona od appla, wiec zeby nie bylo kolejnych rewolucji szybko narobili setki tysiace iphonikow z wymienna bateria : D Kazdy dostal swojego i wszyscy zadowoleni. Tutaj prawie kazdy uzywa podrobionych iphonow lub jakichs dziwnych telefonow ktorych nigdy na oczy nie widzialem a o firmie produkujacej nigdy nie slyszalem. Teraz jedyna opcja by kupic 100% orginal jest polecenie do Hongkongu, tylko ze zwykly chinczyk nie moze tego zrobic bo raz ze go nie stac a dwa ze musi miec wize bo Hongkong ma autonomie jeszcze przez 50 lat...                

           Jak juz wyjezdzalem z pekinu Yuang powiedzial mi:  Be good traveler

Komentarze

~przemus romantyk z Ciebie się robi przez te podróże ;D
03/03/2011 22:30:53
~konradek niby bida a na nogach conversy
01/03/2011 20:58:56
dzikun to mnie zaskoczyles komentarzem spodziewalem sie
TL;DR :P
02/03/2011 16:14:52

Informacje o dzikun


Inni zdjęcia: Nie ma Ciebie rainbowheroine‘Nie chciała się zgodz martawinkel9 / 03 / 25 xheroineemogirlx1407 akcentovaTurkusowo, fioletowo i w Pumie xavekittyx:) qabiResza figur Wilkonia bluebird11sezon lodów patkigd:) dorcia2700.. locomotiv