miesiąc wcześniej było dobrze,
miesiąc później doszło do tragedii
nie ma czasu na długie referaty,
nie ma czasu na nic
jest tylko lista zadań
trzeba dużo czytać
jeszcze więcej się uczyć
rozumieć to, co niezrozumiałe
mieć silne nerwy
a w tym wszystkim odnaleźć siebie
odnaleźć spokój
z tym ostatnim najgorzej
ale na to nie mogę nic poradzić
prognoza: smutek najbliżych wielu wielu miesięcy
poza tym: sialalala, łupan gandam stajl, który odmóżdża tak bardzo, że aż się podoba
a próbowała to dziś tańczyć nawet moja mama.
gdzie tu normalność?
ta dumm, nigdy jej nie będzie.
miłego!