Powiedz mi o czym myślisz w nocy, nagi instynkt trawi myśli Ogień ochoty nie wystygł, czas się nie skończył Milczysz, ten zimny prysznic nas połączy Ale zdejmij jeansy i spójrz mi w oczy Te chwile z życiorysu wytnij, co czujesz pokaż To wyścig bez kryzysów, które czas za nami schował Mógłbym przysiąc, jutro znów popłynie szampan Na zawsze ze mną i przy mnie...