co za dzionek dzisiaj :)
szaleństwo zakupów pochłoneło prawie cały dzień, chociaż zbyt sie nie obkupiłam to jestem b.zadowolona :))
hihi pogoda dopisała...prawie że idealnie na sesyjke :)
udało sie pare fotek...jestem zadowolona :)
wziełam sie troche za Rige dziś, podnoszenie nóg itp.. i uwiązanie :) heheh
przody bez problemow bo juz sie uczylismy :) ale tyły yyyy..... po wielu minutach obmacywania i głaskania, udało mi sie poniesc na 2 sekundy i nie próbowała kopac jak wczesniej, niestety nastepnym razem nie bylo lepiej....
jak wiadomo to nie tak łatwo, poprostu potrzebujemy czasu, i tak uwazam ze jest b.mądra w swojej głupocie :) hhihih zapowiada sie na dobrego konia,