~ Trzeba porozmawiać z czasem (...) Czas to żywy organizm. On rozumie.
"Historie nigdy nie mają końca, chociaż ksiązki nam to sugerują. One nie kończą się na
ostatniej stronie ani nie zaczynają na pierwszej."
Na myśli, na ruchy, nie odstaw tu czegoś, bo zniszczysz wszystkie plany, Wiesz, tylko
przypominam, przecież wciąż sobie ufamy..
Przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym, Zrobimy coś żeby te geny się
wymieszały .
Milczysz? To dobrze. Nie mów zapomnij. Nie mów tak. Jesteś przecież rozumnądziewczyną. Więc gdybym zapomniał, to nie byłbym już ja, bo ty weszłaś we wszystkiemoje rzeczy, zmieszałaś się z najdawniejszymi wspomnieniami, doszłaś tam, gdzie niema jeszcze myśli, gdzie nie rodzą się nawet sny, tam, gdzie są tylko ślepe przemianymaterii, z których biorę początek, i gdyby ktoś wydarł cię ze mnie, zostałaby pustka, jakgdyby nigdy mnie nie było: musiałbym z siebie zrezygnować, zrzec sięodpowiedzialności za własny los, a na to nie mam prawa. Wiesz, dlaczego wziąłem pracęw obserwatorium na przełęczy Tychona? Chciałem zapomnieć, ale kiedy patrzałem na błękitną Ziemię, było to, jakbym patrzał na ciebie. Myślałem, że odległość jest za mała, ale to była głupota. Bo ty jesteś wszędzie, gdzie patrzę& Wybacz, nie gniewaj się& ach, co ja mówię. Rozumiesz przecież, dlaczego to wszystko powiedziałem? Nie żeby przekonywać ani wyjaśniać nie ma w tym nic do wyjaśniania, jak nie wyjaśnia się, dlaczego się żyje. Mówiłem dlatego, bo drzewa tracą i znowu odzyskują liście, bo kamienie, puszczone z ręki, spadają, bo światło ugina się, biegnąc blisko silnych gwiazd, bo lodowce niosą głazy, a rzeki wodę&To, co czuję, jest dla ciebie nieużyteczne, wiem. Ale kiedyś będziesz miała wiele rzeczy za sobą i mało przed sobą. Będziesz może szukała wśród wspomnień jakiegoś oparcia, czegoś, od czego zaczyna się rachubę lub na czym się ją kończy. Będziesz już całkiem inna i wszystko będzie inne, i nie wiem, gdzie będę, ale to nieważne. Pomyśl wtedy, że mogłaś mieć moją astronautykę równie jak moje sny i głos, i troski, i nie znane mi jeszcze pomysły, i moją niecierpliwość, i nieśmiałość, że w taki sposób mogłaś mieć świat po raz drugi. A kiedy będziesz tali myślała, nieważne będzie, żeś nie umiała czy nie chciała tego mieć. Ważne będzie tylko, że byłaś moją słabością i siłą, utratą i odzyskaniem, światłem, ciemnością, bólem to znaczy życiem.
Mogę powiedzieć tylko jedno - było warto, Dzięki Tobie skumałem, że ten brzydki świat
jest piękny, Rzucasz mi się na szyję i zaczynasz płakać szczęściem .
Leżymy razem żywi i cieszymy się tym życiem, Plujemy razem w ryj, kurewstwu tego świata, Z dala od ludzi, przy których trzeba wciąż udawać .
Olejmy wszystko, liczy się tylko to co teraz, Ty jesteś blisko, więc mogę nawet dziś
umierać, I tak przeżyłem więcej niż przeciętniacy, Bo nie bałem się wziąć swojego życia w
swoje łapy /
,, Nie boje się ciebie , nie obawiam się bliskosci , mogę się przy tobie odprężyć, poczuć
się bezpiecznie '' ..
you know what i have belive ;* .
the way that you wish . you know and you feel in your heart what you want to feel .