Znalezione na dysku dla Amelki, więc pomyślałam, że już dodam. Zwinka z Zawieprzyc z czerwca 2010. Lubię zimię, ale już chyba chciałoby mi się wiosny.
Jutro ostatni egzamin, a mój umysł uparcie mnie męczy o zastrzyk adrenaliny. Ja tu właśnie próbuję opanować rozwój zarodkowy owadów, a on "myśli" o pakowaniu plecaka. Szkoda, ze tak nie da się niektórych ukrytych potrzeb chwilowo wyłączyć.
Lista rzeczy do zrobienia w wolnym czasie ma już pół strony. Może to i dobrze. Nie będę za dużo myśleć.