Sikorka za oknem w Klinach.
Póki co wszystko do przodu. Zobaczy sie jeszcze co z biochemią, ale mam wielką nadzieję,że na 3 dzisiaj napisałam. Pierwszy egzamin już za mną - 4,5 z taksonomii, więc jest dobrze. Dzisiaj biologia komówki, ale z tego juz tak kolorowo nie będzie. Nie otworzyłam jeszcze nawet zeszytu, a do egzaminu zostały marne 2, 5 godziny w tym dojazd. Ale już po prostu nie mam siły, a sesja jeszcze tak naprawdę się nie zaczęła:(