Skromnie stwierdzam, że jestem debilem do potęgi.
Witam wszystkich i siebie przede wszystkim.
Może głupio zabrzmiało, ale w głównej mierze chodziło mi o to, że piszę to wszystko dla siebie.
Być może mam jakąś nadzieję, że właśnie to będzie pchało do mnie przodu...?
Choleria wie. Ze mną jest coraz gorzej, już nawt nie wyglądam jak człowiek. A najgorsze jest to, że nie dopuszczam tego do swojej świadomości. Wydaje mi się, że jestem normalna, więc mam faktycznie nawet wysoką samoocenę, jasne, trzeba się doceniać i blabla, ale kurcze, to jak ja wyglądam przekracza wszelkie granice. Doszło to do mnie. Wczoraj, tydzień temu, rok temu. Fuj.
N I E CHCĘ BYĆ TAKA!