Jestem dla Ciebie , gdy upadniesz. - podłoga
Lubie emocje , zawsze są obecne w życiu kazdego z nas. Potrafią przejąć kontrole nad nami , kierować tym jak postąpimy w danej sytuacji . To one zawsze biorą góre , gdy potrzebna jest szybka reakcja. Tak zostaliśmy stworzeni. Myśle, że większość z nas jest od nich uzależniona . To nie jst to samo co dragi , alkochol czy zaspokojenie wybujałych, erotycznych potrzeb ciała. Dlaczego żyjemy ? Dla emocji . Juz wyjasniam . Jestes zakochany/ana , i stroisz fochy , czasami bez przyczyny , by druga osoba pokazała jak mu zależy, żeby poczuć to ciepło w sercu . Poczuć emojce : empatia , zaufanie , szczęście , bliskośc itp. Dlaczego ubierasz sie według mody lub przeciwnie ? Aby ktoś uznał, że ślicznie wyglądasz , albo że masz odmienny styl ( poczuć sie na chwile podziwianym , poczuc narastającą dume ) . Nawet ja , pisząc to czuje jak sie to wszystko ze mnie wydostaje. Jak te emocje wpijają sie w tekst , a tekst nasiąka nimi. Więc , mam straszny problem z emocjami. Nie umiem ich zrozumiec , utrzymac , kontrolować. Dzień bez emocj jest dla mnie niczym. Spotykam sie z przyjaciółką , po to by poczuc radość, którą czerpie z przebywania w jej towarzystwie. Chodze odprawdzać ją , bo chce poczuć tą fale uczuć , która towarzyszy mi kiedy widze chłopaka z jej szkoły. Zauroczyłam sie , tak , ale wiem że nic z tym nie zrobie. Bywają dni kiedy cały dzień radość mnie ogarnia , ale wtedy przypominam sobie różne złe sprawy i sytuacje , a wtedy tak jakby polegam , staje sie niczym . Słuchawki , wpatrywanie sie w prost i same mysli wokół. Wszyscy , którzy mnie znają uważają , że moją stradegią na wszystko jest MIEĆ WYJEBANE , i tak troche mają racje . Na zewnątrz tak to pewnie wygląda , ale w środku ... no sorry ale nie zrozumiesz tego , chodż kto wie. Jestem uzależniona , nie potrafie , lub nie chce sie tego pozbyć. Sama jeszcze nie tego nie wiem. Myśle , że i tak większość tego nie czyta. A jesli tak , to hmm ... to jest dla mnie , jak i również dla Ciebie.