Jakoś się nie złożyło pisać.
W środę wracam do domu.
W poniedziałek egzamin z biochemii.
Zdjęcie: Cokolwiek napisano na tej sofie, cały czas stoi na terenie uczelni ;)
Będąc zimą w Szwecji musicie spróbować Gloggu na ciepło, jest bardzo słodki i ozgrzewa ;) Biały jest lepszy od czerwonego, pije sięgo z rodzynkami i migdałami w małych filiżankach/ szklankach... w sensie że w niewielkich ilościach.
Trzeba też spróbować Julmust-u w okresie świątecznym, na Wielkanoc też jest to samo, tylko z iną nazwą. To butelkowany napój gazowany, wygląda jak coca cola, wg mnie smakuje jak coca cola z przyprawami (wg. kolego smakuje tuskawkowo), inni kłócą się, że to nawet coli nie przypomina. Jak widać, kubki smakowe są różne, ale watro spróbować, nie jest to drogie.
Poza tym kanelbulle, to coś w stylu drożdżówki z jabłkiem i cynamonem, posypanej grubymi kryztałkami cukru. Bardzo dobre, jak siędobrze tafi, to w Pressbyran albo jakiejś kafejce na uczelni można znaleść świeżo pieczone.
Hmmmm ,czego jeszcze warto spróbować... słodycze są takie sobie, ja znalazłam piankowe truskawkowe mikołaje dla siebie,ale co kto lubi ;)
A, ja jeszcze odkryłam Chaj tea (czaj), to rodzaj herbaty z cynamonem i jakimiś innymi przyprawami, pije się ją z mlekiem, można kupić w pudełkach jak normalną herbatę, albo na wagę w Hemkopie.