"Być Penerem z definicji, znaczy nie dać na policji
Nam tu nie brak amunicji, by nie wyzbyć się ambicji
I choć czasem nie logiczni, nie jesteśmy w stanie przegrać
O swoich ludzi nie dbać o nich zawsze pamiętamy
Tu trzymamy mocne sztamy tak jak trzymamy gaci
Chociaż czasem niż zyskać można tutaj tylko stracić
A ci nie kumaci odwracają wzrok osrani
Tu jesteśmy Penerami tak jesteśmy postrzegani
Czasem bałagan w bani, czasem rozróba przy wódce
Tak by można zdefiniować ten penerski styl pokrótce
I uczczę tym numerem tych co dawno już odeszli
Prywatne piekło przeszli, zwykły człowiek o tym nawet nie śnił
W głowie się nie mieści często ich historia
To dla nich dziś memoriał, jesteśmy samodzielni
I wtedy, gdy wkurwieni będziemy nieobliczalni
Jak Capone nietykalni, czasem dajemy w palnik
By później się ogarnąć i stanąć znów na nogi
Tu Pener z definicji, nie okaże tutaj trwogi
Pokaże wtedy rogi, gdy ku temu jest sposobność
BO KAŻDY Z ULICY SKURWIEL MUSI MIEĆ SWOJĄ GODNOŚĆ!"