Osoby z którymi mam kontakt - jeżeli to czytacie napiszcie do mnie "nie ma za co"
BO dziękuję Wam za to że powiedzieliście mi coś i taka jest prawda - czytacie mojego bloga :)))))
Zniechęcam was do czytania chyba najobszerniejszej mojej notatki ponieważ będzie długa - napiszę tu wszystko to co było wypowiedziane podczas rozmów z moimi przyjaciółmi bądź to czego nikomu nie powiedziałem - bo wiem, że i tak nikt by tego nie zrozumiał, a przedewszystkim nie "poczuł" tego tak jak ja.
Spowiadasz się przed klechą(nie każdy taki jest - wiadomo), który liczy tylko na hajs od ludzi którzy wierzą w kościół - w ten sposób oczyszczasz swoje serce - ja to zrobie tutaj.
Jeżeli miałbym mówić 120% prawdy i spowiadać się sumiennie ze swoich uczuć/decyzji/myśli i grzechów - to tylko przed Bogiem!
Nie przed człowiekiem którego można "kupić"
A że Bóg jest wszędzię - a najmniej jest go w waszym kościele drodzy katolicy!(sam jestem katolikiem i z całego serca wierzę w Boga - lecz w Niego a nie jakąś głupią instytucję na której robi się siano i dzięki której ma się niewyobrażalne wpływy na losy całego świata) - jak chcecie możecie mnie spalić za to - trudno.
Myślący człowiek szanuje osobę która ma inne zdanie niż On - i szanuje go za to że powiedzial co myśli.
W dzisiejszych czasach szczerość i odwaga na która trzeba się zdobyć aby wyrażić swoje myśli - zanikają...
Gdzie dzisiaj jest duma i honor człowieka - jak to jest zbyt ogólnie to zawężamy - Polaka?!?!?!?!
Jesteśmy narodem który składa broń tylko wtedy kiedy skończy się amunicja - tak zawsze było i tacy ludzie od zawszę tu żyli - Wy Ich poświęcenia i przelanych kropli krwi nie doceniacię i jeżeli do końca swojego życia chodź raz nie będziesz walczyć o to w co wierzysz/nie będziesz miał odwagi by wyrazić swoje uczucia/myśli - nie masz prawa stanąć przed własnymi przodkami.
Po protu nie masz...
"Gdy wrócisz do kraju, powiedz tym, którzy czekają wieści: Za wasze jutro oddaliśmy nasz dzień dzisiejszy..."
Jeżeli to co napisałem nie sprawiło, że chociaż odrobinę nie zacząłeś szanować mojego zdania na ten temat bądź dalej myślisz że ten kraj to syf i chcesz stąd wypierdalać - dla mnie jesteś zwykłym "gupkiem" - i wypierdalaj!
Wole walczyć z trójką ludźi którzy będą walczyć i wierzą w zasady/cel tych działań do końca - niż mieć armie ludzi którzy po prostu są...
Ludzi dziwi moję "indywidualne" podejścię i sposoby rozwiązywania niektórych spraw ale...
Jeżeli przez 2/3 swojego życia mam taki tok myślenia - przez tyle lat dzieki temu sobię radzę i jestem tym kim jestem, osiągnąłem więcej (w większości przypadków więcej niż mogłbyś sobie palancie w ogóle wyobrazić - niż kiedykolwiek w życiu osiągniesz) niż większość osób które mi mówiły (nie podam dokładnej liczby bo nie o to tu chodzi ale napiszę tylko - było ich więcej niż 20 - czujesz to?), że jestem nikim, śmieciem i że nic nie osiągnę...(niestety takie rzeczy się pamięta - ja nie mam zamiaru nigdy wam zapomnieć tych słow! Akurat tych słów!! - tak jak nie mam zamiaru zapomnieć o historii naszego kraju i tym kto zdradził) - Kwesta przebaczenia nie ma tu żadnego znaczenia - lliczy sie pamięć i wyciągnięte wnioski/konsekwencje!
Jeżeli osiągnąłem aż tyle - moje postępowanie i zasady są słusznę i skuteczne - chociaż dla większości niezrozumiałe i dziwnę...
W życiu większość nie zawszę ma rację - to trzeba pamiętać zawszę i wszędzię!
Wychodzę z założenia, że każdy człowiek daje drugiej osobię to co sam chciałby otrzymać!
Dlatego...
Jeżeli wyrażam swoją opinię i zdanie - podaje od razu argumenty które sprawiły, że moje zdanie jest takie a nie inne!!!
Na tym polega szczera i "rzeczowa" konwersacja! - nadal pamiętamy, że to tylko moje zdanie a każdy ma prawo się mylić! :)
Z racji że nikt raczej nie słucha tego co mam do opowiedzenia o sobie i o tym co myślę(pewnie jestem w błędzie ale tak myśle więc tak piszę) - teraz naprostuję to co mnie boli.
Ci co mnie spotkali wiedzą, że bardzo często cytuję "raperów" (chyba na każdy temat jaki się wypowiem... Zawszę swoję zdanię moge podeprzeć jakimś cytatem) - nie wiem co myślicie sobie o tym ale oceniając wasze "miny" wnioskuję że macie mnie za głupka bądź dzieciaka- ram pam pam pam pam...
Jak ktoś Ci cytuje Słowackiego - jebany geniusz!
Pamięta ktoś jeszcze z gimnazjum?
" -Słowacki wielkim poetą był!
-Proszę pani dlaczego?
-Bo tak..."
NIE SŁUCHAM WSZYSTKIEGO!
NIE SŁUCHAM KAŻDEGO!
To że kogoś cytuje oznacza że w moich oczach jest kimś i zasłużył na szacunek(mało osób szanuję bo nieliczni zasłużyli)
Podpieram się słowami ludzi, którzy mają jakieś zasady i są im wierni od lat...
Co z tego że ktoś dobrze gadał przez 15 lat skoro po tym czasie zwyczajnie się "sprzedał" bądź okazał się dwulicową kurwą!
Liczy się tylko to kim jesteś dzisiaj i teraz a nie to kim byłeś w przeszłości...
Słucham tylko muzyki, ogólnie rzecz ujmując utworów w ktorych znajduje cząstkę siebie - już prostuje żeby nie było potem faili.
"Znajduję cząstkę siebie"? - mam na myśli to:
Kali - Ucieczka do raju
Ty mi powiesz - nigdy nie byłeś nawet 5 min w więzieniu i nie odbywałeś wyroku, jak możesz znależć tam cząstkę siebie?
"Cela była miejscem pogrzebanym 6 stóp pod ziemią" - Kali nawinął o pomieszczeniu w zakładzie karnym(powiedzmy 6x6m) - ja w wiem co on czuł ponieważ sam w przeszłości doświadczyłem tego uczucia - róznica jest taka, że dla mnie celą było moje własne ciało...
Dlatego myślę że na koniec mogę dać jeszcze jeden cytat z tego utworu:
"... To mój cel, z nim chcę do raju uciec
Wydostałem się z piekła - już nigdy tam nie wrócę!" - Ja byłem w piekle i nie życzę tego nawet najgorszemu z moich wrogów...
Nic nie zmusi mnie abym tam wrócił - amen.
+Przekaz, zawarte emocje i to czego oczekujesz "za swoją muzykę" (pasję w którą wkładasz sercę) - 3 najważniejsze dla mnie rzeczy!
"Chcesz muzyki by się bawić?
Ja chcę przekazać coś innego..."
W dzisiejszym świecie wszyscy myślą, że jeżeli człowiek popełnia błędy - jest nikim...
Nie ma ludzi idealnych, uczymy się tylko na błędach - ja jestem dumny z tego co przeżyłem i z całego syfu który zrobiłem - od najmłodszych lat byłem rozliczany z każdego czynu i słowa które powiedziałem - dlatego mając niedługo 21 lat i przez to co przeżyłem do tej pory - mam 120% prawo by dojebać się do każdego słowa które powiesz, jeżeli mi się nie spodoba bądź w kontekscie ma inne znaczenie.
Ja do tej pory "przeszedłem taką drogę", której niektórzy ludzie przez całe swoje życie nie byliby w stanie sobie nawet wyobraźić!
Wierz lub nie - tutaj jestem anonimowy więc w sumie mogę pisać co chcę - taka prawda!
Ale... - piszę szczerzę - bo jestem anonimowy - tym się od was różnię!
Nie zależy mi na uznaniu/współczuciu(chyba najbardziej tego nienawidzę) czy pucowania się do mnie i włażenia mi w dupsko!
Zależy mi na szacunku ludzi których ja szanuję a szacunek zdobywa się tylko za swoę czyny, dumę oraz spełnione obietnice.
Nienawidzę Hipokryzji dlatego:
- przepraszam za poprzedni wpis - nie potrafię zrobić sobię dłuższej przerwy - to tak jak chciałbym sobie zrobić przerwę od oddychania...
- Tak na prawdę dziękuję Ci Emilio - przypomniałem sobię jak ważny jest dla mnie "Bół" - jak wielki ma na mnie wpływ
+Obiecałem, że nigdy nic nie nagram i już nic nie narysuję ponieważ osiągnąłem dobre wyniki w tym - kiedyś.
Pzez chorobę - jestem w tych "tematach" nikim... - na dzień dzisiejszy!
Od tamtego czasu nie potrafiłem żyć z tym, że codziennie mam ochote robić obie te rzeczy....
"Jeżeli nie możesz znależć powodu by żyć - znajdź taki za który chciałbyś umrzeć"
Dlatego od teraz będę to robić aż do końca...
Zabieram się za to ostro i włożę w to całe sercę!
Jeszcze raz dziękuję Emilio - gdyby nie "to" - pewnie długo jeszcze nie potrafiłbym wydostać się z mroku...
Teraz dostrzegam jednak promyk światła!
Obiecuję, nie zawiodę!
Notka była dużo dłuższa, rozpisałem się też bardziej na niektóre tematy ale zostałem zmuszony do jej "uproszczenia".
Przekroczyłem limit "znaków" które mogłem wykorzystać. :)