Wczorajsze.
Baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaańki <3
Korzystam z nieobecności Tomasza znów.
+ ogarniam zdjęcia chociaż częściowo, bo kiedys to zrobić trzeba. ;)
Ludzie wyjeżdzają i przyjeżdzają z wakacji.
Taka trochę jakby wymiana, ale to dobrze.
Od jednych trzeba sobie odpocząć, a drugimi nacieszyc.
Maaaarti juz wróciła, Mizia też chyba dzis albo na dniach będzie z nami, tak myślę.
Tzn jeśli dobrze mi powiedziano. ;d
Zbliża sie powoli reggae fest, którego doczekać się nie mogę.
Trochę też pod innym względem niż cała reszta, tego jestem raczej pewna.
Chyba, że ktoś jest tak samo dziwny jak ja, a to wątpliwe :D
Chociaż jesli chodzi o to, to ostatnimi czasy wgl nie mam szczęścia :<
Ale no, jeszcze sie wszystko moze odwrócic.
Kuniec, bo zdjęcia czekają az je wstawie na picase.
Narka ziomy :-*
______________________________________
chwile ulotne chwytam jak sygnał satelita.