Miralem Pjanić obchodzi dzisiaj 27 urodziny, więc wszystkiego
co najlepsze dla niego, dużo zdrowia, jak najwięcej asyst, goli
również. Formy jak najlepszej, braku jakichkolwiek kontuzji, jak
najdłużej gry dla Juventusu, no i tych 100 lat a nawet więcej.
Byłam tu we wtorek i dzisiaj jestem znowu. W sumie przez te
kilka dni nic się nie zmieniło. Tyle co byłam z Audicą w piątek
na badaniu technicznym, wszystko spoko tylko mechanik przy
zmianie opon ma przedmuchać hamulce przednie czy jakoś tak.
We wcześniejszych dniach w sumie nic ciekawego się nie działo.
Wczoraj i dzisiaj uczelnia i cały weekend z Kinezyterapią, której
mam już dość. Ogółem mam już dość studiów, znowu rozkminiam
co ja tam robię.. z resztą nie tylko ja. Wczoraj od 8 do 12, a
dzisiaj od 11:30 do prawie 14 wyszło. Przy okazji sprzedałam
też jedną z bluzek, które miałam na sprzedaż. Wczoraj było tak
słonecznie i gorąco, że po powrocie z uczelni z Brandonem, Kubą,
Grzybkiem i Matim na jeziorko trip autem, trochę tam, potem u
mnie na podwórki i tak w kółko. Dzisiaj też w sumie jazda, ale po
16 pojechałam na Zakrzewko razem z Nelką, Kubą, Brandonem i
moim psem. Posiedzieliśmy, pochodziliśmy trochę, a potem lać
zaczęło i trzeba było uciekać. Tak ładnie było i się zepsuło.. ulewa
i burza, nie fajnie. To by było w sumie na tyle, lecę oglądać mecz
Napoli vs Juventus. No Stara Damo, pokaż się z jak najlepszej
strony. Forza Juve!
Bang!