To takie dziwne, nie panować nad emocjami nie bardziej niż nad niebem.
Nawet muzyka lepiej krztałtuje nurt myśli, choć zrobiła się niemożliwie przewidywalna.
Nie wychodziłem z domu przez m i e s i ą c
I właśnie ciśnie mi się pod palce wszystko to co powinienem był zrobić przez tenże miesiąc, w głowie kiełkuje setka planów i... I nie wiem, czy powinienem zacząć ich realizacje.
Spróbować nie zaszkodzi.
No dobrz, czas ogarnąć się i iść na spacerek z Lady Roxaną.
Tym moim jasnym promyczkiem w szarości codzienności <33
Uh, wikingowie, słowianie, celci, ludy wszelakie a wczesnośredniowieczne - przeklinam was na rok i dziewięć dni, od chwili gdy zrabowaliście mi telefon!
*wyje*
Nie czuję się bez niego dobrze...
Adieu
Może, może.