Syf
Atomowe banki mydlane
Od rana
I więcej już nie pale.
A jutro i tak jestem zwycięzcą
Budującym wyobraźnie
Na polu gdzie sieją idiotów
Wybuchają w sumiennej nerwowości
Mówiąc bez większej pewności
Spierdalaj !
Jeśli masz dość
To nic nie pomoże
Życie i tak się wymknie
A zmęczone ręce
I przepełniona głowa
Tonie
Jak myśli w betonie
A ty nie masz odwagi
Śmierdzisz zmęczeniem
Syf
K. 28 II 2010 r
* * *
Strachy
doDekafonia