W nicości morza trwam
Wzruszenia ciągłym brak
Szre nibo pełne ludzkich dusz
Chyb chciałbym już tam być
Zakołysany dzień opóścił ziemski brzeg
Moja głowa pełna myśli jest
Jak nabrzmiały z ptaków krzew
Podobny chmurom zbieg
Prowadzi wszędzie mnie
Gdzie zmysły gubią sens
Gdzie czarny pada śnieg
Powoli tracę wzrok
Co mogę zrobić to żyć
Do utraty tchuZawrócić zdążę wiem
Zaskoczę światłem zmierzch
Gdzieś na końcu świata odnajdę się
Chyba chciałbym już tam być
m.