Dzis rano wstalam o 7:35...hehehe przygotowalam sie noi wyszlam z domu.... z Ewelinka do kościoła....w kościele spotkalam sie z Olką i Borysem...hehe.....
Po mszy szlismy do szkoly..... w szkole ehhe tylko z 20 minutek .... i sruu do mc donaldu.... potem do chickeya ..... z Ewelinka oczywiscie..... nastepnie do domu opieki do pani Marysi i Tereski.....Pani Teresia miala dzis bardzo zly humor.....hehe klucila sie z panią Marysią..... biedna Pani Marysia ..... hehe ... Potem dzwonilismy do takiego kolesia co dzwonil do mnie rano..... chcialam sie dowiedziec kto to taki ale sie rozlaczal....no trudno.... i tak nie interesuje mnie to zbytnnio.... No juz wakacje....czekalam na nie 10 msc.... ale tak szczerze to ja wogole nie czuje tego klimatu wakacyjnego tak jak to zawsze bylo....hmmmm..... przez pogode?? niesądze.....hehe.... Za niecaly miesiac nad morze.....łoł ale sie bedzie dzialo.....hehe..... 3 lipca do kina z zakochańcami....
.ehhhh..... bedzie spontan.....Własnie sobbie cos przypomnialam.....o ja..... jak sie ewelka dowie to mnie zatluczy.....łoł......10 lipca wyjazd do kuzynka w odwiedziny hehe bedzie fajnie..... bo planuje grilka....hehe.....
Tylko znowu bede musiala wytrzymywac to przytulanie jego z dziewczyna ( moja kumpela ) masakra hehe..... Okey ja koncze..... na dzis to tyle..... BYE