Czas pędzi jak widać. Dzieci tak szybko rosną. Za kilka tygodni Nathaniel skończy rok, a nie tak dawno szykowałam się do porodu. Szok! Kuba w przyszłym roku idzie do przedszkola. Udało nam się pozbyć smoczka kilka miesięcy temu. Więc kolejny etap mamy już za sobą. Młodszy brat nie uznaje czegoś takiego jak smoczek, więc łatwo nam poszło i Kuba szybko o nim zapomniał. Ja zrezygnowałam z pracy w Polskiej Sobotniej Szkoły. Postanowiłam ten czas zagospodarować ze swoimi dziećmi. Zobaczymy jak będzie wyglądać moja sytuacja odnośnie pracy. Oczywiście,że nie będzie to już praca na pełen etat, ale chcę wrócić do żywych. Myślę,że nastąpi to niebawem. Jakiś czas temu zajęłam się wizażem i.... jak na razie nie czerpię z tego żadnych dochodów, mam za sobą jeden kurs 5 godzinny. Chciałabym ukończyć jeszcze takich kilka lecz w innej tematyce. Chcieć, to znaczy móc. Nie poddaje się. To będzie na tyle ..... Za jakiś czas tu wrócę.