I jednak plany są.!

Na bibę do Nelki.!

ye,ye,ye.!

może nie będzie nas nie wiadomo ile.

Ale 3 osoby w zupełności wystarczą.!

O tak.!

A rok 2008 podsumuję jutro bo dziś już mi się nie chcę. ;pp

a teraz gniotę mandarynkę w dłoni.

ojj, biedna.!

i spadam już do Nelki xD

Tak więc wyjebanej w kosmos biby,

alkoholu w hektolitrach, szczęścia wiecznego,

uśmiechu na ryjkaCh.! <333 ;****

edit 00.56:

Sylwester. Nie najgorszy. Mogło być gorzej ^^

Były tańcem śpiewy i dużo śmiechu.

A o 00.00 poszłyśmy na porębę.

Przez całą drogę śpiewałam trzymając w ręku

cin & cin, a w drugiej dłoni

balon-serduszko (różowyyyy).!

I jest dużo zdjęć.!

Rok 2009 zaczęłyśmy bardzo inteligentnie. Oo.

Na rozważaniach "gdyby".

I są postanowienia, mimo iż miało ich nie być:

*dużo uśmiechu,

*mniej zmartwień,

*szczęścia,

*więcej koncertowania,

*więcej picia,

* i imprezowania, imprezowania.

*chęć zrobienia sobie różowego pasemka.

i sobie zrobię *____*

2009 zaczął się ciekawie.

Ciekawe jak się skończy [?]. oO

A rok 2008 należy do udanych pomimo

płaczu, smutku.

Moja piosenka tegoroczna:

Kangaroz - Kolorowe sny <3

+ zmieniłam się.

nie tylko w wyglądzie ale i w charakterze.

++ poznałam wiele wspaniałych osób.

Dziękuję Wam <33

+++ poznałam niektórych jacy potrafią być naprawdę...-,-

++++ idę spać. xd