Występ prawdopodobnie poszedł dobrze. Dzisiaj nie ćwiczę, nie mam siły psychicznej i fizycznej...
Z rana biorę się ostro, w czwartek wyjeżdżam do dziadków i będę chodzić codziennie na basen - z rana, jeździć rowerem, jeść 800 kcal i będzie pięknie, mówię wam, czuję, że we wrześniu będę miała to co chcę!
bilans dzisiaj o wiele za duży
Śniadanie: 3 kromeczki chleba, szynka z indyka 200kcal
2Śniadanie: jajecznica z 3 białek, parówka z szynki (co mi strzeliło) ??!! 3 wafle ryżowe 250kcal
podwieczorek: truskawki 200kcal
Obiad: bułka z szynką 200kcal ;/ no brawo
kolacja: 2 kromeczki chleba, parówka 200kcal -,-
1050 i jeszcze bez ćwiczeń, co za prosiak
wolę rozpisać tu bilans na jutro to łatwiej będzie mi się trzymać
śniadanie: owsianka, banan 200kcal
2śniadanie: jabłko 50kcal
obiad: nóżki z kurczaka, sałatka 300kcal
kolacja: sałatka domowa gyros 250kcal