To Kasia ...
Na niej pierwszy raz w terenie galopowanym byłam , już jeździłam w inne tereny , ale na niej pierwszy raz galopowany ...
Jest może i kucykiem szetlandzkim , ale pędziła i bez problemu doganiała duże konie
Jechałam na niej co prawda dlateg bo inne konie większe zajęli , ale i tak było super...
Ale to już było dosyć dawno ...
A co do teraźniejszości to wczoraj byłam w stajni i na niej akurat jeździłam , bo inne konie nie potrzebowały ruchu a ona akurat jeszcze nie jeździła , więc miałam na nią wsiąść , ale było super ...
Wczoraj też była ze mną moja koleżanka z klasy Patrycja , bo będzie ze mną jeździć na lekcje do mojej cioci ....
Mówiła , że już kiedyś jeździła na lonży , ale nie kłusowała ...
Nie wiedziała nawet co to anglezowanie ...
To nie wiem gdzie jeździła na tej lonży ....
Ale tak wracając do mnie to wczoraj było naprawdę świetnie Kaśka tak zasuwała heh....
Stęp , kłus (baaaardzo szybki ) taki mały konik a tak potrafi zasuwać , no i oczywiście galop i drążki ...
Nawet Sisi była w stajni a jak biegała ... Jak tylko do samochodu wsiedliśmy to od raz zasnęła