Bycie sobą jest naprawdę trudne... może byłoby lżej gdyby rodzina to akceptowała. No ale niestety takie moje życie.
Każdy wokół wie lepiej kim jestem niz ja sama ;/ nienawidze ludzi ;x
Kazdy wokół mówi: NIE JESTEŚ SCEENE! a skąd oni to mogą wiedzieć ??? Bo nie ubieram się tak? Bo nie wygladam z zewnątrz? a może moje wewnętrzne ja jest inne niż to na pozór. Jestem sobą. Nie będę ubierać się na codzień na czarno bo nie lubie i mam do tego prawo. Nie noszę pieszczoch chociaż bym chciała... za to zamieniam je na moje kochane bransoletki z muliny. To jest oryginalne i mojej roboty co ważniejsze. Nie mam takiej fryzury jak zdjęcia sceene w google'ach bo nie chce. JEDNAK LICZY SIĘ WNĘTRZE! Nie chodzi w tym wszyskim o wygląd ale o uczucia... Ludzie tego nie rozumieją i myślą inaczej. A dlaczego? Bo za dużo znaja stereotypów. Wole wyróżniac się na swój sposób niż udawać jak większość i w dodatku nie być sobą tylko jakąś marną podróbą czyjegoś życia. Gorszym problemem jest to ze ludzie myslą, że sceene się tnie. TO KOMPLETNA BZDURA! Jeśli ktoś sie tnie to ma on jakieś zaburzenia i właśnie to pozwala mu się wyzwolić od bólu wewnętrznego przez cierpienie cielesne, a nie dlatego się tnie, że jest sceene.
Ludzie to pasożyty żerujące na innych. Liczą się dla nich tylko sensacje i czyjeś niepowodzenie. To wszystko to działanie zazdrości i niedowartościowania samego siebie. Oczywiście nie każdy jest taki. Istnieją spore wyjątki które są zauważalne i za to im dziękuje. Za to, że wogóle są.