Nie ma to jak 'szczery' uśmiech na zdjęciu..
Dzień kompletnie pojebany.
Praktycznie nic nie idzie po mojej myśli.
Chyba nie jadę jutro do Kościerzyny. A nawet jeśli to i tak się z Karolem nie zobaczę.
Jeżeli pojadę to dopiero po 17 będę w Kościerzynie, a On jest u babci. Więc przyjebanie.
Do niedzieli raczej nie zostanę.
Zobaczymy się dopiero za tydzień ;c
Ojciec znowu mnie wkurwia.
Ale chuj z nim. Mam go gdzieś.
I jego zdanie na mój temat też.
W szkole mogło być gorzej.