Wstrzymuję swój ostatni oddech...
...bezpieczny wewnątrz mnie...
...stłumiony przez lęk...
...który mnie niszczyć śmie...
...porwany przez tornado chaosu nagle...
Krwawiąc krzyczę...
...przyjdź i uwolnij mnie stąd mój diable...
Zagubiony w ciemnym lesie...
...znajdź mnie...
niech chłodny wiatr Cię do mnie przyniesie...
...uwieziony w pustym drzewie...
uwolnij mnie...
...a cierpienie, które we mnie drzemie...
zniszcz je...
Jesteś już blisko...
...nie odchodź...
...w Twoich złotych oczach płonie moje ognisko...
Zasypiając na moim zimnym płaszczu...
...wołasz mnie...
...wołasz mnie zanikając w czerń...
Tonę w kałuży mroku...
...coraz bardziej w samotności pogrążając się...