Nie mam czasu tu pisać, ale w miarę możliwości będę. weekend mamy, właściwe już się kończy po za tym ferie tez już mi sie skonczyły, także sie nie cieszę. Dobry humor mam, słońce mi cał czas świeci :) nna termometrze w cieniu 6*, więc na słoneczku jest cieplej napewno o wiele :)
Mało jem jak na dzień około 300,400 kcal - jestem zadowolona z siebie i ogólnie, jest bardzo dobrze, miałam na basen z Michałem, ale chyba nic z tego. Wstałam po 12, zjadłam płatki wypiję zaraz kawkę, tylko woda się zagotuję i popędzę sprzątać zanim rodzice wrócą z budowy :)
OD rana mam dobry humor... tarlalalalala :) Co tam u was, zaraz wszystkie sprawdzę.