03.
mój przepis na życie... :) dzisiaj sobie odpuściałam, codziennie ćwiczyć nie można:)
jedzenie w normie, jestem w szoku, że to potrafię.. :) - nie jeść*
jestem zachwycona, w końcu znalazłam idealny prezent dla W :*
w końcu.. teraz muszę dozbierać niezłą sumkę pieniędzy, ale daaaaaaamy radę :)
muszę lecieć jeszcze umyć włosy, podsuszyć trochę i zrobić kłosy i spać... :)
dobranoc bąbelki :*
*należę do osób, które widzą jedzenie i je pochłaniają... ja mogę jeść, jeść i jeść i jeść..