Hej, hej.
Wczoraj niestety nie byłam za długo w domu, więc nie miałam jak wejść na kompa i napisać, mój bilans, który w ogóle jest mega kaloryczny, okropny i ech..
A więc tak, na dzień dobry szklanka kakao (chyba jestem od niego uzależniona xd) potem mała bułka z nutellą i jeszcze połowa z małej bułki też z nutellą, miska płatków czekoladowych i kilka szklanek wody później. Płatki jadłam koło 13-14 .. potem poszłam na miasto i koło 19 skonsumowałam hot-doga i wypiłam 2 piwa. Totalna bomba kaloryczna.
Wróciłam do domu o 3 nad ranem, więc dopiero przed chwilą wstałam. Nic na razie nie zjadłam, jakoś nawet głodu nie czuję, chyba, że potem zjem miskę płatków. Wczoraj w sumie żadnych ćwiczeń nie było, ale baaardzo dużo wczoraj chodziłam, od 16 do 3 nad ranem, chodziłam jak popierdolona :) więc, może chociaż jedną setną tego wszystkiego spaliłam
Mam nadzieję, że dzisiaj będzie dobry dzień i poćwiczę trochę.
chudego moje kochane! :*
Inni zdjęcia: Pierwszy wypatrzony elmarWiosna pamietnikpotworaKlasztor ściana frontowa bluebird11Udany poniedziałek dawste:( szarooka9325... maxima24... maxima24... maxima24Osioł Boży bluebird111409 akcentova