I nagle całe życie obróciło się o 180 stopni.
Wszystko zmieniło kierunek.
Nagle zmieniły się cele i pragnienia.
Nie wierzyłam...
a nadzieja zdawała sie być tylko ironią losu.
Przecież miłości miało nie być,
przecież miała nie istnieć...
Jedyne co przestało istnieć
to cała moja przeszłość.
Nic się nie liczy, prócz NIEJ.
Nic innego nie ma znaczenia.
Kochać i czuć,że ktoś kocha Cię równie bardzo
to najlepsze, co mogło mnie tu spotkać.
Zostaję z NIĄ,
na zawsze- inaczej umre.
ps. da się żyć bez neta, telewizora i innych
musisz tylko bardzo kochać.