Mega trudny konkurs z fizyki, na który zostałam 'przypadkowo wylosowana'.
Zobaczyłam dzisiaj kartkę z marzeniami dzieci z domu dziecka. Wydawać, by się mogło, że wiele z nich chce mnieć: najnowszą grę, płytę, czy komputer. Dzieci te jednak mają inne marzenia. Jedne z nich marzą o sokach owocowych, drugie o teczce, a kolejne o przytulance i puszcze Pepsi. Czy to wygórowane marzenia? Myślę, że nie. Powinniśmy brać z nich przykład i potrafić cieszyć się z każdej małej rzeczy. Życie stało, by się bardziej kolorowe.
' Weź mnie w ramiona, mów do mnie szeptem i już nigdy nie puszczaj ... '