zastanawiające... czemu ciągle dobro walczy ze złem, rzekomy bóg z szatanem, policja z przestępcami, mohery z dzieciakami...
jakby nie mogło być wspólnego zła przy którym obie strony mogły by się wspomóc w walce
wszystko takie czarne i białe... nie ma szarości
a może szarością jesteśmy my ludzie... bóg z szatanem walczą na naszej ziemi i niszczą nas w imię "słusznej" sprawy...
nie wierzę... i nie uwierzę że istniejesz....