Bardziej sztucznego zdjęcia nie mogłam dodać. Wróciłam w końcu do domu, cieszę się w sumie. Lubie mój pokój, gdy są zasłonięte rolety, gdy jest w nim ciemno. Lubię wrtedy siedzieć przy laptopie, ewentualnie, leżeć w łóżku i pisać na gadu. Czuję się już zmęczona, a przecież cały miesiąc wakacji już za mną. 10 sierpnia jadę do Wawy, 12 sierpnia przyjeżdza Ewa, przecież powinnam się tak bardzo cieszyć. Czemu nie umiem. Po za tym wszystkim, minęło już prawie 18 miesięcy, jezu, tak bardzo tęsknie. To mnie tak bardzo przygniata, dobija. Nie mogę się na niczym innym skupić, chciałabym go usłyszeć.
Użytkownik dusiaxo
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.