Dzisiaj cały dzień do kitu ......
coś łatwo się rozklejam....
Z!UTKA pojechała już do niemiec...a ja w ryk dosłownie płakałam jak głupia dzieciaki sie gapiły na mnie ze ja jedyna płacze
Można tak powiedzieć ze Janek wystawił mnie ale nie w sensie że zerwał chociaż tak się na mnie darł że nie wiem .....
Oczywiśćcie dzis po tym zrobiłam sobie dzień spacerowicza...........
Koło Janka domu..
Wlazłam w krzaki (po Kamile szłam) a on wyszedł..
Oczywiście nie mogłam to spojrzałam w jego strone nie wiem czy wiedzial że to ja bo czapka z daszkiem i meska bluzka robi swoje....
I się znowu rozryczałam już po prostu nie wiedziałam czy mam podejśc do niego czy ciec gdzie pieprz rośnie....
Kończem bo już zanudzam...bye:*:*
___________________________________________________________________________
"Gdzie kucharek sześć tam ......dwanaście"