135.

DZiękuję kochanie za DZisiaj:**

Było przebosko!

<3

O tak! To zdecydowanie był dzień pełen przygód.;)

Wpierw podbijałyśmy miasto z kochaną Pałlą nabijając sie z CUDOWNEJ URSZULANKI xD

ekhem ..;)

A nie! wpierw rano szukałam numeru bramy 48 na ulicy Budziszyńskiej, po czym sie okazało ze to był numer 84! a 48 nie istnieje/. O tak /. To jest inteligencja Klaudii. Skleroza nie boli!

A popopołudniu wybrałam się wreszcie na zajezdnie/.;D POdziwiałam cudowną jazdę mojej przezdolnej Pentelki:* Tak sie stęskniłam!!!:* I było również super!

W między czasie uciekło mi chyba z 5 tramwaji, mimo ze biegłam! i zmęczyłam sie. Dupki z tych tramwajarzy!

I na koniec odwidziłam Galerie, i w sumie nic w niej nie załatwiłam ;)

A nogi to mi już odpadały!

A cały wieczór siedziałam i robiłam siłomierz dla Andzi. masakra..;/Co oni w tych szkołach wymyślają.

I jeszcze muszę napisać wypracowanie (nie cierpię!) i nauczyć sie historii (ohyda!).

Umieram.

Jestem zmęczona.

I udaję sie na spoczynek!!!!!

No i buziaki dla wszystkich kogo dzis spotkałam:**

I dla wszystkich. ot co.:*