photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 SIERPNIA 2013

Ej.. jesteś moim ideałem mała ..

   Kolejny dzień.. dotrzymuje słowa sama dla siebie i pisze kolejne notke.. ale to dopiero druga i mysle, ze nie zostana jedynie checi ale bede w miare czesto tu zagladac...

a po co mam zakladac pamietnik i zapisywac zeszyt meczyc sie piszac kazde kolejne zdanie skoro wiadomo na klawiaturze szybciej i mniej bólu :) do tego pamietnik zostanie znaleziony u mnie w pokoju to wiadomo do kogo nalezy a tu wlasciwie pisze "anonimowo" - nie do konca bo nigdy nie pozostajemy anonimowi (dobre spostrzezenie)..

gdyby ktos chcial mnie skontrolowac co robie na internecie proste usuwam historie i nikt nie ma bladego pojecia o tym co dzieje sie u mnie.. choc wy, którzy to czytacie macie pojęcie ale i tak nie wiecie kim jestem po prostu tzw anonim.. i przy tym zostane.

piszę bo .. bo wlasciwie tak mi jest ok..

    Moi rodzice przywykli do tej sytuacji.na poczatku bylo im ciezko z pewnoscia mimo, ze wiedzieli kim jestem.. przyprowadzajac do domu dziewczyne rodzice nazywali ja moją kolezanka. tak im bylo wygodnie.. jednak gdy poznalam JĄ bylo zupelnie inaczej. wiedzieli ze to coz powaznego.. ze wzgledu na Jej sytuacje wlasciwie. wiedzieli, ze ona to juz nie 15latka i nie moze pozwolic sobie na hmm przeskakiwanie z kwiatka na kwiatek tak to bym nazwała.. znali mnie wiec wiedzieli,ze napewno sie zaagazuje i bede sie starac...

 

   Takkk... tak też bylo i tak tez jest..

z dnia na dzien w ten zwiazek wkladalam coraz wieksze poswiecenie i uczucie..

obiecałam sobie nie zawiezc nikogo...ani jej ani siebie !

przez te kilkanascie miesiecy roznie było miedzy nami.

nie oszukujmy.. były rozstania i powroty.. "wprowadzki" i "wyprowadzki". Nasze rozstania były oczywiście chwilowe.. na moment (rozumujcie jako kilka godzin).. Wniosek jest taki, ze po prostu tak sie kochamy, ze nie potrafimy zyc bez siebie.. i tak tez sobie powtarzamy codziennie ! ;*

   KOCHAM CIĘ mowimy sobie kilka razy na dzien.. nie znudziło nam sie to bo przeciez lubie kochać i być kochaną...oczekiwałam tego i ona tak samo..

kazdego dnia bałam się że ona mnie zostawi ze bede cierpiec a tego nienawidzę... jak większosc osób.

Dziś już nie boję sie bo wiele razy udowodniła mi, że znaczę dla niej wszystko <3

 

   Z rana wybrałyśmy sie w trase.. było zimno jedyne 18 stopni. załozyłyśmy bluzy i ruszylysmy w drogę. sprawy urzędowe itp czyli wiecie, biegania od jednego do drugiego urzędu..

Jak zwykle wróciłam do domu przeszczęśliwa bo mam ją ale jednocześnie tak mi smutno .. i samotnie bo moja Myszka w pracy ;c

 

             KOCHAM CIĘ <3

 

                                                 Pezet feat Krzysztof Rychard - Nieważne  

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika durance.