Lolololo siedząc, i rozmyślając zaczęłam pisać wiersz..
I powiem, że całkiem dobry jest, choć na początku spisywałam go na straty
A to on:
''Dlaczego sprzeciwiasz się?
Sprzeciwiasz się z tym...
Z tym co do Ciebie mówię.
A mówię do Ciebie tylko prawdę..
TYLKO TĄ CHOLERNĄ PRAWDĘ.
Prawdę, o tym jak jest naprawdę.
Boże, dlaczego...
Dlaczego nikt nie chce słuchać?
Nie chce słuchać prawdy?
To takie trudne?
Czy to po prostu boli..
Czy to właśnie aż tak boli?
To, że trzeba przyznać się do błędu?
Popełnionego przez samego siebie.
Czy może jednak strach..
Strach, że trzeba komuś innemu przyznać racje..
Tak myślałam, że ludzie się po prostu boją.
Boją się prawdy która na nich czeka.
Dlatego ciągle przed nią uciekają.
Bardzo daleko odbiegają od tej prawdy,
myśląc, że ona Nas nie odnajdzie.''
No a nawiązując do dnia.. to tai chujowy, że szkoda i brak słów..
Rozmawiałam z mamą już na temat przepisania się..
Iii..
Wszystko prawdopodobnie wskazuje na to, że to ostatni rok w tej szkole c:
Wreszcie wolność od... wszystkich.
Dobra, nie chce już mi się pisać. :CcC