Skończył mi się limit na komentarze, a nie zamierzam płacić FBL.
Kontynuując, chciałem podsumować poprzednią, zażartą (na szczęście kulturalną) dyskujsję.
Dziękuję wszystkim za wypowiedzi, mniej lub bardziej miłe. Wszystkie one stanowią doskonały przykład reakcji, której się spodziewałem na poprzednią notkę :D .
Tak więc, jeśli ktoś jest ciekaw czego się spodziewałem i jaki też cel miałem w tak długim "upieraniu się" przeanalizujmy całą dyskusję.
Nie będę po kolei analizował każdej wypowiedzi, bo to nie ma większego sensu. Zbierając to wszystko do kupy:
Wystarczy myśleć trochę inaczej niż inni, to zaraz znajdą się osoby, które z miłą chęcią naprowadzą nieboraka na dobre tory myślenia zarzucając mu nieskładność opinii, przesadyzm (bo się dalej trzyma swojej złej opinii), czepialstwo(j.w.), brak wyrozumiałości, narzucanie innym swojego toku myślenia (nie wiedziałem że zamieszczanie swoich przemyśleń i utrzymywanie swojego zdania pod to podpada...) i kilka innych rzeczy których już nie wymienię.
Obrazuje to prostą zasadę "kto ma inne zdanie, tego trzeba zdyskredytować".
Kasia napisała, "postaraj sie być wyrozumiałym dla tej całej szopki a inni będą tolerować Twoja mocno alternatywna postawę" - tzn dosłownie "myśl przynajmniej podobnie to będzie ok".
Im dalej szedłem w zaparte, tym bardziej ludzie krytykowali moje poglądy (nie licząc Edi, która zawsze atakuje z tą samą, niszczycielską siłą młodej Żółwicy :P ).
Podsumowując tą część: ludzie lubią tworzyć sobie "stada" osób, które myślą tak samo. Wtedy nie ma zagrożenia, że powie się coś nie tak, albo zostanie wyśmianym. Jednostki które myślą inaczej, są albo piętnowani i wyśmiewani, albo tratowani "jedyną słuszną opinią", aż się podda i ślepo podąży za stadem. Czasami kończy sie to indoktrynacją na siłę.
-------
Teraz wtacając do piłki nożnej:
Reprezentacji piłkarskiej kibicują kibice.
Ja rozumiem, że doping to dobra rzecz, przecież nikt nie zabrania kibicować.
Ale przesadą jest dla mnie podnoszenie wagi głupiego meczu do rangi nieomal święta narodowego, gdzie zwykli obywatele pod wpływem dobrze skomponowanej akcji promocyjnej z kompletnie nie znających się na sporcie robią się "prawdziwymi" kibicami.
I jak już wspomniałem, kto myśli inaczej temu biada, zostanie stratowany i zadeptany w ogólnym entuzjazmie "bo coś się dzieje", "nasi coś robią".
Sport z założenia miał zastąpić pierwotne instynkty ludzkie zabawą, stanowić ostoję braterskiego współzawodnictwa. Ale coś nie wyszło, traktujemy te mecze prawie jak nowe bitwy pod Grunwaldem, nakładamy na i tak już mocno zniekształconą maskę sportu nową maskę nienawiści między narodami (bij niemca!), czy drużynami (Legiaaa!!! <J*b bejsbolem po łbie>) .
Nie twierdzę, że nie ma prawdziwych kibiców, którym zależy tylko na dobrej zabawie. Ale pomyślcie sami, czy podchodziliście do tego meczu tylko jako do zabawy, czy kryło się w nim coś więcej, jakies przesłanki "patriotyczne".
Jak już wielokrotnie powtórzyłem dla mnie patriotyzmem nie jest machanie chorągiewką na meczu, a później w drodze powrotnej zdewastowanie własności publicznej (za którą płacą obywatele, więc i sam dewastator tak na marginesie ;) ).
Nie jest miarą miłości do ojdzyzny to jak bardzo się wymaluję, ile flag wywieszę czy ile meczy z naszymi fajtułapami obejrzę, tylko to jak się zachowuję na co dzień i jak dbam o państwowość i wspólne dobro.
Na podsumowanie obu tych wypowiedzi powiem o czymś, co moja siostra nazwała mądrze "polską - katolicką tolerancją" pomijając tą "katoliskość", przejdziemy do Polski - nie można tu myśleć inaczej niż inni, bo zaraz się siłą zostanie sprowadzonym do poziomu innych (jeśli jakiś gwóźdź wystaje, dostaje młotkiem). W innych krajach można by otwarcie i bez obaw mówić o swoich przekonaniach. Gdybym jednak chciał przekonać co po niektyórych "patriotów z paskami na dresach" do swoich racji, za 3 dni odbył by się by mój pogrzeb (jeśli by odnaleziono lub zidentyfikowano ciało).
Nawet w naszym gronie dyskusja nie przebiegała tak różowo, pod płaszczykiem uśmieszków dała się wyczuć złość co po niektych, że sądzę inaczej i nie daję się przekonać :) .
Ciekawe czy komuś zechce się to przeczytać :D
Powoli się rozkręcam z długością notek, jeszcze trochę to napiszę książkę ;)
P.s.: pierwszy komentarz rządzi! :P
P.s.2: Te 2 notki z założenia mają wywoływać dyskusję i skłaniać czytających do przemyśleń. Moim zamiarem nie jest ani nikogo obrażać, ani indoktrynować. Po prostu chcę się wymienić opiniami. Więc spokojnie
Inni zdjęcia: Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebel