nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. może to te święta wprawiają mnie w taki nastrój.. chociaż nie, to tylko głupie tłumaczenie, żeby nie myśleć o tym wszystkim co się stało. czasami mam ochotę zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć nie tłumacząc się nikomu. całkiem żałosne, że piszę o tym wszystkim tutaj. ale co teraz nie jest żałosne? osiemnastolatka narzekająca na swoje beznadzieje życie? bywa.. wszystko posypało się w jednej sekundzie, a ja nie wiem jak to pozbierać. nie wiem czy chcę. nie wiem czy mam jeszcze siłę. szkoda, że nikt nie dał mi pilota do życia. pewnie nie stać mnie nawet na to żeby wcisnąć 'stop' ale chociaż pauzę. nie potrafię się odnaleźć. nie poznaję samej siebie. chciałabym żeby to wszystko po prostu się nie stało. wtedy było łatwiej.. / nie ma Cię gdy moje życie spadał w dół
miarą szczęścia jest druga połowa
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika duesei.