Największa miłość mojego życia !
Dawno mnie tu nie było :)
Od ostatniego wpisu niemal :P
Jutro Hubertus w Polichnie. :D
Będziemy gonić Lisa.
Jedyny mankament to transport . Przeklęty transport..
nie wiem jak to będzie :C Ale liczę na mojego Ogra.
Wracając do stanu siwego jest chory oj jest hihi
NA GŁOWĘ :D Poczuł się ogierem. Mało tego odkrył w sobi duszę sportowca i ogrodzenia 165 cm nie robią na nim wrażenia skacze kłusa a co on się będzie hehe. :D !
Także życzę wszystkim na Hubercie powodzenia :D !
Oby jak najmniej upadków :P