nie ma to jak spontaniczny wyjazd nad morze yamaszką! <3
deszcz i suszenie ciuchów za pomocą suszarek do rąk w jakiejś galerii, zatrzasnięcie się w łazience dla niepełnosprawnych, w Pile było jak w Czile.
ujadająca Sonia, duużo słońca i mintaj z Pacyfiku. Potem okocimy na balkonie, a najlepsze było to że prawie spaliliśmy piekarnik i kuchnię XD ogrom dymu, lokatorzy którzy byli strażakami zbiegający z góry na pomoc, pizza twarda i spalona jak kamień XD myślałam że umrę ze śmiechu, ale zjedliśmy, do piwa smakuje wszystko hahahha <3
drugiego dnia od rana deszcz, potem przestało więc chodziliśmy wszędzie pieszo, a że do morza było 2,5 km to nam trochę zeszło :D pozwiedzaliśmy miasto, zjedliśmy znowu rybę (ale tym razem bałtycką :D), potem spanie na pustej plaży, Władca Pierścieni i znowu pizza ale tym razem z mikrofali xD
w sobotę było ładnie więc postanowilismy trochę poleżeć na plaży i polenić... ale! plaża pełna drących się dzieci, wszędzie Janusze wbijające parawany młotkami i kolesie krzyczący "POPKOR OOORZESZKI W KAAARMELU GOTOFANA KUKURYDZA". Też mi wypoczynek XD podziwiam każdego który potrafi wypocząć na plazy pełnej ludzi :D
a w drodze powrotnej przez pierwsze 100 km strasznie zasypiałam co na motorze nie jest zbyt bezpieczne, więc aby nie spać śpiewałam "na cały kask XD" jakies piosenki i marzyłam o kawie. Na szczęście doczekaliśmy się jakiegoś orlena po drodze więc pobudziłam się kawą, energetykiem i gigant hot dogiem z sosem który musiał oczywiście skapnąć mi na moją nową nerkę. Teraz super pachnie czochem :D
A potem grill w domu no i super :3
A w piątek impreza ostateczna pod 47/1.
A w weekend przeprowadzka pod 18.
A zaraz woodstock <3
21 SIERPNIA 2017
15 SIERPNIA 2017
23 LIPCA 2017
5 LIPCA 2017
19 CZERWCA 2017
14 CZERWCA 2017
9 MAJA 2017
4 MAJA 2017
Wszystkie wpisy