Nie wiem dlaczego , ale to zdjęcie do poprzedniej notki dodać się nie chciało ! To jest to wyzwanie z przysiadami.
Dzisiaj przyszły do mnie bańki chińskie i już jestem po pierwszy użyciu. Wrażenia ? Generalnie bardzo fajne :) przyjemnie się nimi masuje chociaż nie bowiem , bo są momenty kiedy boli. Skóra oczywiście po użyciu zaczerwieniona. Zaraz nałożę jeszcze serum z Eveline i giń złośliwy cellulicie , a witajcie gładkie nóżki