ehehe moja krejzi samojebka.
dzisiaj rano wstałam pięknie posprzątałam w pokoju mama wchodzi i ''a kieedy Ty wkońcu popsrzątasz tu?'' eh nie zna się.
o 13 pojechałam na zakupy do centrum z Sawii, pochodziiłyśmy sobie po starówcę trochę i już jak wracałyśmy pociągiem to zdążyłam powiedzieć o biletach i taka rozmowa była hahah :
- ja to zawsze jak mam bileety to nie sprawdzają, a jak nie mam to zawsze chodzą
- a kiedy to się bileciku nie ma ?
- a wie pan tak sobie powiedziałam (Sawii zaczeła się smiać :D)
- no ja myślę, bo bez biletów nie można jeździć
- wiem ale ja zawsze mam, miłego dnia panu życzę
- bardzo mnie to cieszy, nawzajem
hahahahahahaha, jaki miły pan, ale zawsze tak jest że jak się nie ma to sprawdzają.
po 20 był koncert ''Braci'' hahaha nie lubie ale zawsze jest fajnie :D zajechałyśmy wcześniej więc pochodziłyśmy sobie (kupiłam super bluzkę z napisem ''nas pięknyc jest mało'' hahah nie pasuje do mnie ale kit każdy ma to ja też) zaczeli tam śpiewać po 21, ale jakoś nie bardzo to chodziłyśmy po placu i spotkałam mamusie z bratem, i zdążyłam się z nią pokłócić i teraz ciche dni będą, ale wyjebane.
potem spotkałyśmy chlopaków, postałyśmy z nimi, ii poszłyśmy do sklepu i potem do domu, własnie dopiero wróciłam.
spakowałam się już na jutro do szkoły Oo, ii powinnam się pouczyć bo jutro miałam zagrożenie porawiać ale już taka zmęczona jestem że już mi się nie chcę i porposzę panią żeby we wtorek.
jeszcze muszę się wykąpać i takie tam, więc pa.
+ brak internetu, nie będe nic dodawała przez jakiś czas, dopiero w piątek chyba.
byle do piątku.