No to wczoraj byłyśmy se na dyskotece.
Szkoda tylko, że nie wszystko wypaliło tak jak sobie to wyobrażałyśmy.
Wrażenie pozytywne. Zajebiście było z laskami i ziomkami z klasy :*
pod koniec to już wgl. IdeAlniE wszystko!
No ale to przecież normalne, że takie rzeczy zdarzają się tylko raz
i tyle (...).
Co mam o tym myśleć? chyba zostawić tak jak było.
Chcę powtórki z wczoraj jak najszybciej!
Może wtedy już nie będzie tak "idealnie" jak w piątek 14,
ale przynajmniej można się dobrze pobawić i to się liczy.
Tak sobie myślę, myślę i stwierdzam, że nie żałuje niczego co zrobiłam.
Wiadomo, że czasami powiedziałam coś głupiego, zachowałam się jak dziecko
i kłóciłam bez powodu, ale to już nie jest istotne!
Nie żałuję, tak po prostu.
Czasami jest b. chu*owo, ale czas nam pokaże co dalej
z tym wszystkim będzie!
Jessi kocham Cię mocno! :*
i dziękuję.
Już 3 rok z rzędu zdarza się takie coś.
Ale niestety zawsze kończy się tak samo, tylko w innych okolicznościach.
http://www.youtube.com/watch?v=ErBzbSdcsEA
z poważaniem Magda (http://www.photoblog.pl/believeinlove08) :*
siemanko.