w labiryncie miłości

Czy wiecie?

O poranku, ciało kobiety ma kolor brzoskwini, a pod jej oczami maluje się różany rumieniec

O poranku kobieta nabrzmiała jest ciepłem

a złote jej włosy haftują na poduszkach marzenia jeszcze senne

Ze wschodem słońca kobiece powieki dają schronienie gwiazdom najpiękniejszym

a białym mlekiem zdobione są jej piersi

Spójrz jak jej ciało się pręży, wyciąga a usta nabierają malinowego smaku

O poranku kobieta jest czystym Pięknem

Codziennie budzą mnie roztrzepotane rzęsy.

Niczym motyle muskają moje policzki - zalotnie.

Otwieram oczy i widzę słońce.

To słońce które pieści moją skórę.

Bawie się promieniami, w zgięciach lini papilarnych - Twoich, moich - naszych.

I oddycham powietrzem w kolorach tęczy.

(Kocham Cię mój najdroższy)

Zdradzę Wam prostą drogę do szczęścia. Drogę, która biegnie za maleńkimi drzwiami w kolorach tęczy przez labirynt serc.

Potrzeba do tego naprawdę niewiele, wystarczy dać sobie szansę.

Mój sekret brzmi: otwórzcie oczy...

bo ciężko przejść przez niewielkie drzwi z zamkniętmi, bo kraina czarów to Twoja kraina wyobraźni! Pomaluj ją kolorowymi kredkami i pozwól by stała się Twoim życiem, nic więcej, tylko pozwól sobie na szczęście. Stanie za żelazną kurtyną łez to nie życie, to tylko wegetowanie! Żyj ! bo jesteś tego wart! Żyj bo życie trwa tylko raz...

"Miłość jest pierwszą

wśród rzeczy nieśmiertelnych"

Dante Alighieri