photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 KWIETNIA 2013

MIŁOŚĆ=ŻYCIE

Potrzebuję miłości.Jak każdy.

Potrzebuję tego oddechu, który będzie otulać moje ciało, tego bodźca, który poruszy moje serce. Jestem spragniona. Łaknę i pragnę ciepła, bliskości, tego kogoś dla kogo satnę się Kimś.

Nic więcej.

Już chyba nawet nie zależy mi by zostać zapamiętaną w świecie, zostawić odcisk w historii, wyryc swoje istnienie w pamięci innych. Nie. Iluż to zapamiętanych, a cierpiących z powodu braku miłości, poczucia samotności.

Całe oceany Wielkich. Nie potrzebuję tego, bo chcę być przede wszystkim kochana i chcę kochać... nie muszę być zatem zapamiętana.

 

Chciałabym nauczyć się kochać tak by zapomnieć o sobie. Oddać się tak by zatracić EGO w ogniu nieistnienia i rozszczepić się jak rozszczepia się światło i podzielić, jak dzielić można włókna mięśnia sercowego.

Kochać tak, by nie wymagać miłości, by nie wymagać wzajemności...

 

Czy człowiek? Czy istota ludzka, ta krucha i marna może nauczyć się kochać tak, by miłości nie wymagać? by nie oczekiwać odwzajemnienia?

 

To niemalże jak stanie się miłością. Czystą, prawdziwą, jedyną. To jak stanie się CZUCIEM, choć miłość to nie uczucie, a więc to jakby stać się ŻYCIEM

 

zostaliśmy powołani do MIŁOŚCI. Zostaliśmy więc powołani do ŻYCIA (albo na odwrót)

Ale o jaką miłość chodzi? Chyba właśnie o tą, która pozwoli zapomnieć o własnym pragnieniu bycia kochanym.

 

A gdyby tak wszyscy ludzie kochali się tą miłością najdoskonalszą, bezinteresowną i otrzymywaliby nieświadomie odzwajemnienie czy wówczas nie byliby szczęśliwsi? Czy nie byliby prawdziwsi?

 


 

Uczę się kochać taką miłością

 


"Ale to jest właśnie miłość prawdziwa:

sieć powiązań dzięki którym dojrzewa człowiek"

Antoine de Saint-Exupery

Komentarze

~xyz Jak cudownie czytać kogoś, kto nie ma spaczonego przez społeczeństwo pojęcia miłości. Kto nie pragnie posiadać, a pragnie odczuwać. I żyć.
11/07/2013 22:27:07
druggsbutterfly cudownie też czytać tak miły komentarz, od osoby która dostrzega to o czym się mówi, która pochwala to o czym się mówi, a może nawet sama zanurzona jest w tej czystej filozofii kochania??
Miłość jako sposób bycia, życia fascynuje mnie dogłębnie, bo wiem, że tak naprawdę jest to jedyna potrzeba człowieka, choć nazywa się ją w różnoraki sposób. Kwestia tylko odkrycia w innych pragnieniach własnie miłości i oddania się temu pragnieniu w całości ;)
12/07/2013 18:49:27

xxcassie czy da się zaspokoić te wszystkie pragnienia.. ?
13/04/2013 23:44:54
druggsbutterfly nie wiem, ale na pewno starając się zaspakajac je wzrastasz, wrastając zaspakajasz się i odkrywasz nowe nienasycenia. Życie to nieustanne pragnienia, i dobrze! przecież życie stałoby się nudne i nic nie znaczące gdyby już pragnień nie było, gdyby miało sie wszystko (a ponieważ niemożliwym jest miec wszystko, to też byłoby to jedynie zagluszenie pragnienia serca a zatem śmierć). Podobno ból jest niczym błogosłwieństwo. Wsłuchując się w ból zaczynamy poznawać, rozumieć i doskonalić siebie. Póki tylko chcemy go zagłuszyć popadamy w spiralę bałwochwalstwa, co wysysa nas i zabija. Posłuchaj swojego bólu Cass zamiast go zagłuszać chwilowo DXMem, posłuchaj czego chcesz, czego pragniesz, czego się boisz i wyzwól się! a zaczniesz zaspakajać swoje pragnienia, a pragnienia nie będą tylko uciążliwością, nie do osiągnięcia, a staną się drogą ku wzrastaniu, wyzwoleniu.
14/04/2013 12:17:22