Potrzebuję miłości.Jak każdy.
Potrzebuję tego oddechu, który będzie otulać moje ciało, tego bodźca, który poruszy moje serce. Jestem spragniona. Łaknę i pragnę ciepła, bliskości, tego kogoś dla kogo satnę się Kimś.
Nic więcej.
Już chyba nawet nie zależy mi by zostać zapamiętaną w świecie, zostawić odcisk w historii, wyryc swoje istnienie w pamięci innych. Nie. Iluż to zapamiętanych, a cierpiących z powodu braku miłości, poczucia samotności.
Całe oceany Wielkich. Nie potrzebuję tego, bo chcę być przede wszystkim kochana i chcę kochać... nie muszę być zatem zapamiętana.
Chciałabym nauczyć się kochać tak by zapomnieć o sobie. Oddać się tak by zatracić EGO w ogniu nieistnienia i rozszczepić się jak rozszczepia się światło i podzielić, jak dzielić można włókna mięśnia sercowego.
Kochać tak, by nie wymagać miłości, by nie wymagać wzajemności...
Czy człowiek? Czy istota ludzka, ta krucha i marna może nauczyć się kochać tak, by miłości nie wymagać? by nie oczekiwać odwzajemnienia?
To niemalże jak stanie się miłością. Czystą, prawdziwą, jedyną. To jak stanie się CZUCIEM, choć miłość to nie uczucie, a więc to jakby stać się ŻYCIEM
zostaliśmy powołani do MIŁOŚCI. Zostaliśmy więc powołani do ŻYCIA (albo na odwrót)
Ale o jaką miłość chodzi? Chyba właśnie o tą, która pozwoli zapomnieć o własnym pragnieniu bycia kochanym.
A gdyby tak wszyscy ludzie kochali się tą miłością najdoskonalszą, bezinteresowną i otrzymywaliby nieświadomie odzwajemnienie czy wówczas nie byliby szczęśliwsi? Czy nie byliby prawdziwsi?
Uczę się kochać taką miłością
"Ale to jest właśnie miłość prawdziwa:
sieć powiązań dzięki którym dojrzewa człowiek"
Antoine de Saint-Exupery
Inni zdjęcia: Białe plamy. ezekh114;) damianmafia... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114