mimiki brak część kolejna
wynoszę wszystko ze strychu, bo będzie mikroremont.a po mikroremoncie będzie makroburdel. i to też będę sprzątać. generalnie od kiedy wszystko się jebie to sprzątam. nie dostanę się na studia to założę firmę sprzątającą. i będzie wyjebiście.
a na strychu :
1) adapter i vinyle ^^ do użytku oczywiście tylko że muszę głośnik wynienić. i będę miała Manaam i Jimiego i Boba i Budkę i Cohena i będę fajna ;p
2) wyrzuciłam 1/2 mojego dzieciństwa łącznie z łóżeczkiem dla lalek, ławkami edukacyjnymi i kolekcjami figurek. zostawiłam tylko Muminka i Mamę Muminka ( bo ich kocham, oczek nie mają, ale tolerancyjna jestem... )
3) tony dziesięcioletniego kurzu, który mam w prawie wszystkich otworach ciała. pająków nie liczę.
Umilające. żeby czasem było lepiej.