moja impreza udana! teraz czas na inne.
moje życie w najbliższej przyszłości widzę tak: codzienne jazdy, duużo impez i olewanie szkoły, nie dam rady leczyć kaca, uczysz sie przepisów i znaków, oglądać wszystkie moje seriale i jednocześnie ogarniać wszystko do szkoły. to co, żegnaj dobra średnio? xD
może przestanę chociaż tyle spać, robi sie coraz ładniejsza pogoda, wszystko budzi się do życia, więc może ja też powinnam :D
Jak poradzić sobie z tą frustracją, że czujesz, że możesz i powinnaś
robić tyle wspaniałych rzeczy, a nie masz siły?