Przede wszystkim myśle, że coraz bardziej sie rozleniwiam. Za dużo sobot spedzam w lozku śpiąc albo lecząc kaca i za duzo niedziel spedzam na telewizji. Lubie to no ale kurde, przydaloby sie czasem troche zmotywowac i ruszyc dupsko xD staje sie jak mój pies, mimo że to moja najwieksza milosc życia to otwarcie mówie, że jest tak zdrowo pierdzielnięta, że boje sie co ze mną bedzie jak bede sie tak lenic cale zycie jak ona xD Swoją drogą ta mała wariatka ostatnio mnie rozbraja, moje życie bez mojego maluszka byłoby 300 razy gorsze. Za tydzien bedzie mamuśka. Ohh, nie wiem co jest, ale sie juz stęskniłam za nią. Za dwa tygodnie Nikola, tej tez juz z miesiąc nie widzialam, a potem znowu długo sama. Zastanawiam sie czy za rok bede sie czula tak jak dzis czy juz sie oswoje i bedzie to dla mnie calkiem normalnie.
Czas zacząć kolejny tydzień. Informatyko zmiłuj sie nad nami, bo ja juz dzisiaj sory, ale ide spac. :P
"Sen to narkotyk, łóżko jest dilerem, a budzik policją."