Dzisiaj rano, tzn o 6:30 wpadl do mnie Snajper. Za cholere nie chcialo mi sie wstawac a przeciez mialysmy biegac
Zaspana jakos sie wyszykowalam i poszlysmy pobiegac
(przed bieganiem zjadlam 1 kawalek chleba razowego z serem )
biegalysmy przez 30min ;)
Do szkoly wzielam 2kawalki chleba rowniez z serem ;)
Obiad: 4ziemniaki, surowka i kawaleczek miesa ;p
Zdecydowalam, ze kolacji wgl nie bd jadla bo ona najbardziej sie nam odklada... ;/
Wiec zjem jednego jogurcika i git
Przed spaniem wykonam kilka cwiczen tzn: brzuszkow, rowerek i na co tam mnie jeszcze najdzie ochota ;)
Droga do spelnienia swych marzen jest uwierzenie w siebie i swoje mozliwosci. Nie wazne jakie macie marzenia
ale uwierzcie w siebie!!! ;))
`Nie bój sie wielkiego kroku - nie pokonasz przepasci dwoma malymi`
Roki <3
P.S. Znacie moze jakies dobre cwiczenia?;p